Zadbaj o bezpieczeństwo swoich danych, zanim będzie za późno

Zadbaj o bezpieczeństwo swoich danych, zanim będzie za późno

Ponad 108 000 zarejestrowanych przypadków cyberprzestępczości, z czego zaledwie 32 procent udało się pomyślnie rozwiązać ‒ to smutna statystyka Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) w Niemczech za rok 2020. Jeśli myślisz, że ofiarą tych ataków padły małe i średnie przedsiębiorstwa ze słabszym zapleczem technicznym, to się mylisz. Ofiarami hakerów padły już nawet duże firmy z różnych branży i znane instytucje, takie jak izba parlamentu Niemiec, szpital uniwersytecki w Nadrenii Północnej-Westfalii, kilka ośrodków badawczych w UE, a nawet Facebook dołączył do tej niechlubnej listy.

Chcesz uchronić swoją firmę przed takim losem? Zadbaj o bezpieczeństwo swoich danych! Z tego artykułu dowiesz się, jak niewielkie zmiany pomogą Ci osiągnąć duży efekt.

Jak zadbać o bezpieczeństwo danych w firmie

Chcesz, aby Twoja firma była bezpieczna, zwłaszcza jeśli chodzi o Twoje dane? Pierwszym krokiem w tym kierunku jest odpowiedź na poniższe pytania:

  1. Co chcę chronić?
  2. Na jakie zagrożenia chcę zwrócić szczególną uwagę i jak chcę się przed nimi zabezpieczyć?

Wymieniając zagrożenia, najlepiej jest zacząć od zewnętrznych i skończyć na wewnętrznych:

  • W pierwszej kolejności należy zidentyfikować problemy techniczne (np. problematyczne aktualizacje oprogramowania) lub nieprawidłowości na swojej stronie internetowej (np. błędnie sformułowana polityka prywatności).
  • Następnie należy sprawdzić wykorzystywane oprogramowanie – od firewall przez bezprzewodową sieć lokalną aż po komputer osobisty (z systemem Windows).
  • Na koniec należy zidentyfikować potencjalne zagrożenia ze strony pracowników. Jest to prawdopodobnie najtrudniejsze zadanie, ponieważ zazwyczaj nie można zapobiec cyberatakom i wyciekom danych w firmie.

Te indywidualne odpowiedzi mogą służyć jako podstawa do opracowania strategii bezpieczeństwa. Ponadto eksperci ds. bezpieczeństwa przedstawili jasne zalecenia dotyczące sposobów poprawy bezpieczeństwa danych w firmach niezależnie od ich wielkości, od sektora MŚP po duże korporacje:

  • Regularnie dokonuj aktualizacji wykorzystywanego oprogramowania. Systemy operacyjne, sterowniki, smartfony i urządzenia IoT powinny być zawsze zaktualizowane.
  • Gdy cykl życia danego oprogramowania dobiega końca, pamiętaj o zamknięciu możliwych luk bezpieczeństwa, przykładowo dokonując odpowiedniej aktualizacji systemu.
  • Dokładnie sprawdź, dostawcę chmury lub oprogramowania internetowego, któremu chcesz powierzyć swoje dane. Dotyczy to zwłaszcza firm z siedzibą w krajach trzecich, np. w USA. W takich przypadkach należy przesyłać poufne informacje wyłącznie w zaszyfrowanej formie.
  • W razie potrzeby należy zwrócić się o pomoc do ekspertów zewnętrznych. Mogą oni przeprowadzać pentesty systemów i identyfikować możliwości ich ulepszenia.

Praktyczna wskazówka

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo danych, pracownicy na wszystkich poziomach powinni zostać zaangażowania w tę kwestię. Przede wszystkim wybór haseł stwarza duże zagrożenie, które można aktywnie zminimalizować.

Ponieważ w najlepszym przypadku Twoi pracownicy używają innego hasła do każdej aplikacji. Menadżery haseł to dobre rozwiązanie, które ułatwia pracownikom codzienne posługiwanie się różnymi hasłami i promuje ich akceptację.

Dzięki temu rozwiązaniu wszystkie dane dostępu są bezpiecznie przechowywane w kontenerze, który jest odblokowywany za pomocą hasła głównego. Pracownicy muszą więc pamiętać tylko jedno hasło.

Bezpieczna praca zdalna

Pandemia koronawirusa powoduje, że coraz więcej firm oferuje swoim pracownikom możliwość pracy zdalnej. To, co dla jednych oznacza większą swobodę i elastyczność, dla innych stanowi poważne zagrożenie, szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo danych.

Każdy zdalnie pracujący pracownik to potencjalne zagrożenie, ponieważ jest codziennie zdany tylko na siebie i pracuje w niezabezpieczonym środowisku. Przyczyny są różne:

  • Osoby spoza firmy (rodzina, przyjaciele, goście) mogą mieć dostęp do dokumentów i danych, do których zgodnie z prawem nie mają dostępu.
  • Zazwyczaj domowy router nie jest wcale aktualizowany lub bardzo rzadko.
  • Ponadto jeśli w pobliżu nie ma kolegów lub specjalistów IT, pracownicy często zwlekają ze zgłoszeniem ewentualnych ataków phishingowych.

Aby zapewnić bezpieczeństwo danych w firmie, także w przypadku pracy zdalnej, wszyscy pracownicy muszą być świadomi ewentualnych zagrożeń i obchodzić się odpowiedzialnie z powierzonymi im danymi.

  • Popraw świadomość pracowników w tym zakresie.
  • Przygotuj swoich pracowników na wypadek możliwego cyberataku.
  • Ustal jasne zasady dotyczące sposobu postępowania z informacjami, aplikacjami i urządzeniami.

W idealnym przypadku udostępnij swoim pracownikom komputery firmowe, aby nie musieli korzystać w sieci firmowej ze swoich „niezabezpieczonych” prywatnych laptopów.

Mobile first? Pułapki pracy zdalnej

„Bring Your Own Device (BYOD)” to trend, do którego w ostatnich latach przyłączyło się wiele firm. Zgodnie z nim pracownicy wykonują swoją codzienną pracę, korzystając z prywatnych urządzeń. Niesie to ze sobą liczne zagrożenia, zwłaszcza w zakresie przetwarzania danych wewnętrznych firmy. Dzieje się tak dlatego, że laicy często nie wiedzą, które aplikacje i programy mają dostęp do poufnych informacji.

Podobnie jest w przypadku urządzeń służbowych, które mogą być używane prywatnie. W przypadku pracowników, którzy nie mogą lub nie chcą całkowicie przejść na należące do firmy smartfony, tablety i laptopy, bezpiecznym rozwiązaniem są systemy MDM (systemy zarządzania urządzeniami mobilnymi).

Dzięki nim możliwe jest oddzielenie zasobów firmowych od prywatnych danych i aplikacji. Zastosowanie systemu MDM powoduje, że aplikacje firmowe są dostępne na danym urządzeniu w przeznaczonych do tego kontenerach, co tym samy gwarantuje wyższy poziom bezpieczeństwa.

Niezależnie od tego, czy Twoi pracownicy korzystają z urządzeń prywatnych lub służbowych, należy uwzględnić trzy istotne czynniki wpływające na bezpieczeństwo danych:

  • Pamiętaj o regularnych aktualizacjach oprogramowania, zarówno systemu operacyjnego, aplikacji, jak i programów antywirusowych.
  • Zawsze korzystaj z aktualnych standardów szyfrowania sieci Wi-Fi i nowoczesnego routera.
  • Dodatkowo należy skonfigurować połączenie VPN (tzw. tunel), aby umożliwić pracownikom bezpieczny dostęp do sieci firmowej.

Zgodnie z mottem „przezorny zawsze ubezpieczony” każda firma, niezależnie od wielkości, powinna już dziś zatroszczyć się o bezpieczeństwo swoich danych, zanim będzie za późno.

Komentarze (0)

Napisz komentarz

Nie ma tutaj jeszcze żadnego komentarza, bądź pierwszy!

Napisz komentarz
Dodaj komentarz

Przeczytaj również:

Jak utrzymać efektywność systemu ERP po wdrożeniu

Wdrożenie systemu ERP to moment, który w wielu firmach kończy się symbolicznym oddechem ulgi. System działa, dane migrowane, konsultanci kończą pracę, a zarząd kieruje uwagę na kolejne projekty. Ale właśnie wtedy zaczyna się prawdziwy test skuteczności systemu ERP – etap, o którym znacznie rzadziej się mówi, a który decyduje o tym, czy inwestycja naprawdę przyniesie długofalowe korzyści. Ten etap to utrzymanie efektywności po wdrożeniu, czyli okres, gdy system musi nie tylko „działać”, ale też rozwijać się razem z biznesem, odpowiadać na nowe potrzeby i realia codziennej pracy. Dlaczego po „go-live” zaczynają się schody Wielu menedżerów ma poczucie, że najtrudniejsze już za nimi. W praktyce to dopiero początek. System ERP – choć przetestowany i zatwierdzony – dopiero teraz styka się z prawdziwym życiem organizacji: nieprzewidywalnością procesów, ludzkimi przyzwyczajeniami i złożonością danych. Po kilku tygodniach czy miesiącach od startu pojawiają się drobne problemy: użytkownicy zgłaszają, że „kiedyś było szybciej”, dane przestają się zgadzać, procesy, które działały na papierze, w praktyce okazują się niefunkcjonalne, część zespołu wraca do pracy w Excelu, bo „tak wygodniej”. Nie są to awarie – to objawy braku optymalizacji po wdrożeniu. Z pozoru drobne rzeczy, które jednak z czasem tworzą tzw. lukę efektywności, czyli różnicę między potencjałem systemu a tym, jak faktycznie wspiera on codzienną pracę. Co tak naprawdę oznacza „optymalizacja po wdrożeniu” Optymalizacja post-implementation to nic innego jak ciągłe dopasowywanie systemu ERP do realiów biznesu. Nie chodzi o gaszenie pożarów czy reagowanie na błędy, ale o świadome zarządzanie zmianą – tak, by system był coraz lepszy, a nie coraz bardziej przestarzały. To etap, w którym organizacja powinna: analizować, jak pracownicy rzeczywiście korzystają z systemu, dostosowywać procesy do nowych wymagań, wprowadzać usprawnienia, które zwiększają wydajność i jakość danych, regularnie szkolić użytkowników i aktualizować wiedzę. Brzmi jak duże przedsięwzięcie? I słusznie. Bo to proces ciągły, nie jednorazowy projekt. Pięć praktyk, które pomagają utrzymać efektywność ERP na lata 1. Ustal model zarządzania ciągłym doskonaleniem Po wdrożeniu systemu często dzieje się coś przewidywalnego – odpowiedzialność się rozmywa. Każdy zakłada, że „ktoś się tym zajmie”, ale nikt nie ma tego formalnie w zakresie obowiązków. Dlatego warto już na starcie powołać dedykowany zespół optymalizacji ERP – nie tylko z IT, ale też z przedstawicielami działów operacyjnych. To powinna być stała jednostka, traktowana strategicznie, a nie jako doraźna grupa projektowa. Jej zadania? regularne przeglądy użycia systemu, identyfikacja problemów i priorytetów zmian, zbieranie opinii użytkowników, inicjowanie usprawnień w procesach. Takie ciało działa trochę jak „ERP Steering Committee” – most łączący strategię firmy z codziennym korzystaniem z systemu znany z projektu wdrożeniowego. 2. Mierz efektywność ERP przez pryzmat biznesu, nie tylko IT Wielu liderów wciąż patrzy na ERP przez pryzmat dostępności systemu, liczby zgłoszeń w helpdesku czy czasu reakcji. To ważne, ale nie mówi nic o realnym wpływie na biznes. Zamiast skupiać się na tym, czy system „działa bez błędów”, warto zapytać: Czy skróciliśmy czas realizacji zamówień? Czy rotacja zapasów się poprawiła? Czy księgowi zamykają miesiąc szybciej? Czy dział kadr wykonuje mniej manualnych operacji? To właśnie biznesowe KPI są prawdziwym barometrem sukcesu ERP. Ich monitorowanie pozwala wychwycić, gdzie system nie wspiera procesów tak, jak powinien, i w jakich obszarach potrzebne są zmiany. 3. Dbaj o relacje z dostawcą systemu Po uruchomieniu ERP wiele firm przestaje utrzymywać regularny kontakt z dostawcą – aż do momentu, gdy coś przestaje działać. A przecież to partner, który zna system od podszewki i może pomóc nie tylko rozwiązać problemy, ale też zapobiec ich powstawaniu. Warto stworzyć strukturę komunikacji z dostawcą, która działa systematycznie, a nie tylko w trybie awaryjnym. Może to być np.: cykliczne spotkanie planistyczne przed aktualizacjami, wspólne przeglądy SLA i KPI, obiektywna karta oceny responsywności i jakości wsparcia. Taka współpraca oparta na partnerstwie, a nie wyłącznie serwisie, daje obopólne korzyści. Dostawca rozumie kontekst biznesowy, a organizacja zyskuje pewność, że system nie „dryfuje” w niepożądanym kierunku. 4. Umacniaj odpowiedzialność procesową i cykle szkoleń Jednym z najczęstszych błędów po wdrożeniu jest powrót do starych nawyków – pracy w arkuszach, obchodzenia systemu „na skróty”, używania obejść. To właśnie wtedy rodzą się nieefektywności i błędy w danych. Rozwiązanie? Jasne przypisanie właścicieli procesów. Każdy kluczowy obszar – od zamówienia do płatności, od księgowania po raportowanie – powinien mieć osobę odpowiedzialną nie tylko za proces, ale też za jego zgodność z systemem. Drugi element to regularne szkolenia przypominające, najlepiej co 6–12 miesięcy. Zmieniają się wersje oprogramowania, zmieniają się ludzie, zmieniają się też same procedury. Szkolenia pomagają utrwalić dobre praktyki, a przy okazji pokazują pracownikom, że system nie jest „skończony”, tylko stale się rozwija. 5. Wprowadź krótkie cykle optymalizacyjne Najlepsze organizacje nie czekają, aż problem urośnie. Zamiast tego działają krótkimi, intensywnymi cyklami optymalizacji – tzw. sprintami. Każdy sprint trwa zwykle 4–6 tygodni i skupia się na konkretnym obszarze: automatyzacja ręcznego zadania, eliminacja powielania danych, poprawa widoczności w raportach, usprawnienie konkretnego workflow. Taki sposób pracy pozwala reagować szybko, bez wielomiesięcznych projektów. Każdy sprint powinien zakończyć się analizą efektów i wnioskami, które trafiają z powrotem do zespołu zarządzającego ERP. To podejście szczególnie dobrze sprawdza się w organizacjach złożonych, np. po fuzjach czy przejęciach, gdzie różne jednostki korzystają z systemu w nieco inny sposób. ERP po wdrożeniu – czyli faza, w której zaczyna się prawdziwa transformacja Prawdziwa wartość ERP nie ujawnia się w dniu startu systemu, ale w miesiącach i latach po wdrożeniu. To właśnie wtedy organizacja ma szansę zbudować przewagę konkurencyjną, jeśli potraktuje system nie jako narzędzie, ale jako żywy element swojej strategii. Zbyt wiele firm traktuje ERP jak projekt zakończony wraz z migracją danych. Tymczasem to dopiero początek cyklu doskonalenia – cyklu, w którym każda aktualizacja, każda analiza KPI, każde szkolenie użytkowników składa się na ciągłe podnoszenie wartości systemu. Efekty? Mniej błędów, większa przejrzystość danych, krótsze procesy, bardziej świadomi użytkownicy – i organizacja, która z roku na rok działa sprawniej. Podsumowując Jeśli mielibyśmy ująć to w jednym zdaniu: wdrożenie ERP to maraton, nie sprint. Moment uruchomienia systemu to dopiero pierwsza linia mety. Prawdziwe zwycięstwo przychodzi wtedy, gdy system pozostaje wydajny, użyteczny i spójny z celami biznesu – nawet długo po odejściu konsultantów. Czy w Państwa organizacji etap „po wdrożeniu” to okres ciszy, czy może szansa na rozwój? Bo właśnie w tej fazie decyduje się, czy ERP stanie się fundamentem wzrostu, czy kolejnym, kosztownym narzędziem zapomnianym w codziennym biegu.
Jak-utrzymać-efektywność-systemu-ERP-po-wdrożeniu
Proalpha_logo
zweryfikowano

0/5

Proalpha

ERP dla produkcji


Proalpha
Lubuskie
1700 osób
Zobacz profil
Branża
Automotive, Budownicza, Elektronika, Meblarska, Medyczna, Metalurgiczna, Produkcyjna, Tworzywa sztuczne
Opis
Grupa Proalpha to firma funkcjonująca na rynku od 30 lat, obsługująca ponad 8 tysięcy klientów na całym świecie. System proALPHA ERP jest przeznaczony dla średnich przedsiębiorstw produkcyjnych i dostępny jest w 15 wersjach językowych....
rozwiń